#100 Podsumowanie wyjazdu do Wrocławia 28.01-30.01
Witajcie!
Jak zapowiadałam wcześniej,będzie podsumowanie mojego wyjazdu do Wrocławia na ME w Piłce Ręcznej Mężczyzn EHF 2016.
Jak to mówią "Głupi ma zawsze szczęście" i we Wrocławiu (niestety,a marzyłam o Polakach w finale w Krakowie) odbył się mecz o 7 miejsce Polska-Szwecja.
Mecz zakończył się zwycięsko dla Polaków 26-24.
Lecz zaczynając od samego początku..
Z Głogowa wyjechałam pociągiem do Wrocławia 28.01 o godz. 11:44.
Po przyjeździe do Wrocławia przed godz. 14 udałam się tramwajem wraz z babcią do cioci w centrum miasta.
Po obiedzie wybrałam się na rynek,zobaczyć czy coś przez ostatnie pół roku się zmieniło i porobić zdjęcia.
Drugi dzień był "podporządkowany" meczom.
Po śniadaniu wybrałam się na Pasaż Grunwaldzki,pod kątem wysłania pocztówek z Wrocławia dla znajomych.
Ale także przeszłam się po sklepach i w Empiku zakupiłam długopisy i film.
Dla siostry w H&M'ie kupiłam bluzkę.
O godzinie 14 po obiedzie wyszłam z domu i udałam się w stronę Hali Stulecia.
Będą już przed Mostem Zwierzynieckim (ok.14:20) jechał autobus z drużyną Szwecji,a przed nimi radiowóz policyjny.
Pomimo 1,5h do meczu Polska-Szwecja ludzie powoli już się schodzili.
Po wejściu na Halę Stulecia można było zauważyć punkt,gdzie można było kupić koszulki,szaliki,piłki,itp.
Jedną z atrakcji (m.in. widać na ostatnim zdjęciu) pomiar rzutu na bramkę,można było zrobić zdjęcie na tle całej reprezentacji,pomalować twarz,etc.
Po meczu udało mi się jedynie "złapać" Macieja Gębale,aby zrobić z nim zdjęcie i wziąć autograf,bo Kamil Syprzak już uciekł :D
Byłam także na meczu Francja-Dania lecz wielu zdjęć nie zrobiłam.
Emocje są nie do opisania!
Cała Hala Stulecia nie była zapełniona,ale tysiące gardeł śpiewających hymn Polski (A cappella!),to aż ciarki do tej pory mnie przechodzą,a po meczu "Dziękujemy!".
Wyjazd ten zapamiętam na wiele lat,ze względu na to,że był jednym z moich marzeń.
Trzeciego dnia wyjazdu (a zarazem dzień powrotu) również wybrałam się na zwiedzanie miasta.
Odwiedziłam Ostrów Tumski,okolice Hali Targowej oraz Rynek.
Chiałam odwiedzić okolice starego dworca przy Świebockiej,lecz nie starczyłoby mi wtedy czasu :/
Może kiedyś jak przyjadę jeszcze na kilka dni do Wrocławia to tam się wybiorę.
Jaś i Małgosia
Po godzinie 14 i zjedzonym obiedzie wyruszyłam na dworzec w powrocie do Głogowa.
Ostatnie spojrzenie na Wrocław.
Gadżety z meczu :)
Meeega podobają mi się zdjęcia :D Można poczuć tę wspaniałą 'stadionową' atmosferę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Żal chłopaków, ale to co pokazali w meczu z Francją było na poziomie mistrzowskim ;) Ciekawa pozdróż i pogoda dopasowała jak widzę.
OdpowiedzUsuńFajna wyprawa, sama mam ochotę odwiedzić Wrocław ale nie mam kiedy :D i zazdroszczę widoków na meczu :)
OdpowiedzUsuńhttp://mlovelyo.blogspot.com/
Niesamowite emocje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wrocław, według mnie jedno z najładniejszych miast :) Zazdroszczę wyjazdu na mecz, mimo tego, że był on o 7 miejsce to zapewne przyniósł wiele emocji!
OdpowiedzUsuń